Ostatni czwartek i piątek spędziłem wspomagając bardzo ciekawą firmę. Otóż jest to Polska firma pisząca systemy wspierające szerokorozumianą e-administrację. Nasuwa sie pytanie a gdzie są te systemy? Otóż w USA. Tak tak Polskie, niewielkie, firmy mogą pisać oprogramowanie wspierające obywateli innych Państw. A my, obywatele 4,5,6 RP jesteśmy gorsi? Myślę, że nie ale za to bardziej specyficzni bo u nas znów ogłoszony zostanie przetarg, do którego będą mogły przystąpić (czyt. będą spełniać warunki formalne) 3-4 firmy, potem lista odwołań, i? kolejny przetarg? ach szkoda pisać. Nawiasem mówiąc to kolejna średniej wielkości firma w Polsce, z którą miałem okazję współpracować, która robi rzeczy wielkie. Szkoda, że są one niedoceniane na rynku lokalnym bo mało jest firm, które mają doświadczenie zdobyty w kilkunastu zagranicznych projektach.
Na koniec pragnę tylko pochwalić się, że jako konsultant otrzymałem dobre i bardzo dobre noty. Dziękuję.