Pojęcie architektury korporacyjnej (ang. enterprise architecture ) zaczyna funkcjonować w świadomości coraz to większej liczby firm. Firmy te dostrzegły potrzebę opisania struktury i współpracy na poziomie komponentów. Tymi komponentami mogą być pracownicy firmy, działy firm, systemy informatyczne.
Koncepcją, która może pomóc zmienić postrzeganie informatyki w urzędzie – z roli czysto technicznej, na mającą istotne znaczenie dla funkcjonowania jednostki – jest architektura korporacyjna (ang. enterprise architecture). W literaturze definiuje się ją jako opis struktury i funkcji komponentów jednostki (komponentami są np. ludzie, procesy biznesowe, struktury organizacyjne jak również systemy informatyczne), wzajemnych powiązań pomiędzy tymi komponentami oraz pryncypiów i wytycznych zarządzających ich tworzeniem i rozwojem w czasie. Czyli mówimy tutaj nie tylko o modelach, ale także o sposobie działania.
Dla mnie architektura korporacyjna jest modelem opisującym wiele aspektów organizacji na wysokim poziomie abstrakcji. Mam tu na myśli przede wszystkim perspektywę biznesową, aplikacyjną i technologiczną. Zaletą architektury korporacyjnej jest możliwość budowy powiązań pomiędzy wspomnianymi perspektywami. Znamiennym jest iż budując architekturę korporacyjną można skorzystać z modele koncepcyjnych (EA Framework) takich jak:
-
Zachman Framework
-
FEAF (Federal Enterprise Architecture Framework)
-
DoDAF (Department of Defense Architecture Framework)
-
TOGAF (Open Group Architecture Framework)
-
Meta Group (obecnie Gartner)
Moją ulubioną „strategią” budowania architektury korporacyjnej jest TOGAF (The Open Group Architecture Framework) nie tylko, ze najlepiej go z nam, ale także dlatego, że jest to podejście rekomendowane przez UE.