Jesień 2013 to czas, w którym miałem przyjemność współorganizować dialog techniczny w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Czym jest dialog można poczytać przykładowo: http://www.portalzp.pl/aktualnosci/dialog-techniczny-ma-pomoc-w-zredukowaniu-ryzyka-uniewaznienia-postepowania-ze-wzgledu-na-brak-ofert-wykonawcow-1276842/, więc nie będę powtarzał treści.
Moje wrażenia z dialogu. Całe przedsięwzięcie wymaga pewnej ilości czasu, ale daje wymierne korzyści i Organizującemu dialog jak i jego Uczestnikom.
Kilka dobrych rad. Moim zdaniem warto:
- Przesłać Uczestnikom dialogu listę pytań – łatwo jest wtedy porównać odpowiedzi.
- Przygotować protokoły ze spotkań oraz regulamin dialogu.
- Pozwolić uczestnikom zastrzec te fragmenty dialogu i dokumentacji, które są tajemnica ich firm.
- Postawić wstępne wymagania dla firmy (wielkość firmy, doświadczenie itd) –> generalnie chodzi o to by na spotkanie przybyły firmy mające doświadczenie.
- Pozwolić by na cześć pytań uzyskać odpowiedź po spotkaniu.
- Zarezerwować sobie na spotkanie dużo czasu. Z bardziej wartościowymi firmami rozmawialiśmy nawet 8 godzin.
Uczestnikom dialogu radzę by:
- Na spotkanie zabierał przede wszystkim inżynierów, wdrożeniowców i osoby merytoryczne. Spotkania z handlowcami są mało sensowne.
- Nie bał się dzielić wiedzą. W dialogu chodzi przede wszystkim by urealnić wymagania Zamawiającego.
- Zastrzegał te informacje, które jego zdaniem chronią jego interesy.
- Nie bał się zadawać pytań. Jak sama nazwa wskazuje mamy do czynienia z dialogiem a wiec rozmową o tym jak zbudować system w warunkach akceptowalnych dla Zamawiającego jak i dostawcy systemu.
Życzę owocnych dialogów